Może w rzeczywistości też miał taki nawyk i dzieki temu więcej kolumbijczyków zobaczy w nim prawdziwego escobara.. :)
Serial jest niezwykle nierealistyczny prócz głównych wydarzeń kompletnie oderwany od faktów, do tego powala głupotą na każdym kroku agenci DEA biegający ze spluwa po ulicach no komedia po prostu:)
Byłeś w Kolumbii? W Medelin? Skąd wiesz, że nie biegali? Wiesz co tam się dzieje? W biały dzień gorsze rzeczy niż strzelaniny się tam wyprawiają.
A ty byłeś? Widziałeś te gorsze rzeczy? Opowiedz. Nie, żebym ja był. Po prostu jemu zarzucasz, że nie był a opisuje coś, czego nie widział, a za chwilę robisz dokładnie to samo.
Akurat Murphy i Pena to postaci autentyczne i rzeczywiście brali udział w ulicznych akcjach Search Blocku, co nie podobało się ambasadzie USA, grożącej Murphy'emu, że go odeślą do domu. Polecam książkę "Killing Pablo: the hunt for the world's greatest outlaw"
Tyle, że biegali z bronią po ulicy. Pena i Murphy mówili o tym, że niełatwa była gonitwa za członkami gangu, która była otwarta ze względu na charakterystykę Kolumbii i Medellin. Javi i Steve byli konsultantami przy serialu, dlatego ich poczynania serialowe są oparte na faktach.
Wagner powinien był zwyczajnie przytyć a nie nosić sztuczny brzuch i pampersa. Irytowało mnie to cały czas, właściwie to cały czas mnie irytował, wszystkim. Nie pasował mi na Escobara. Ale serial nawet dobry.
Wow. Dla mnie on zagrał wybitnie Escobara. Fenomenalnie wręcz, mimika, gestykulacja, charakteryzacja, po prostu wszystko. Dla mnie jego rola w tym serialu to coś na miarę Gandolfiniego w Sopranos - niepowtarzalność.
Może inaczej. Nie zagrał źle, po prostu jego wersja Escobara mi się nie podobała, widział bym tutaj bardziej Javiera Bardema, albo nawet Benicio Del Toro. Dla mnie był on zbyt przewidywalny i powtarzalny. Zawsze wiedziałem co zaraz zrobi, jaką minę strzeli lub co powie. Czułem ,że brakuje mu tutaj szaleństwa, bo Escobar do normalnych ludzi nie należał, widząc ci robił.
Mysle ze do Gandolfiniego to troszke mu zabraklo. Jak ogladalem soprano to... serio nie umialem wyobrazić sobie gandolfiniego innego jesli wiesz o co mi chodzi. Tutaj ciągle miałem wrażenie " dobrego gry" , dobrej ale jednak gry. W soprano... zreszta myślę ze ci co widzieli wiedza o co mi chodzi ;p
Według mnie dobrze zagrał. Escobar był takim "sympatycznym" pulpetem, podciągającym gacie. Widać to na jego fotach.
https://teleshow.wp.pl/narcos-wagner-moura-o-metamorfozie-do-roli-w-serialu-6034 836230423681a
Co tam 18 kilogramów xD
Nie oglądałem jeszcze, ale główny bohater serialu przypomina bardzo polskiego Janusza. Gdyby jeszcze dać mu puszkę piwa w łapę...
I wiesz co? To nie wypacykowani ludzie w szytych na miarę garniturach, tylko ludzie z aparycją Pabla rządzą tym światem.
Z całym szacunkiem, ale czy nie wyobrażasz sobie za dużo na swój temat? Mimo wszystko, mimo Twego niebywałego intelektu, błyskotliwości, cudowności, elokwencji, erudycji i ejakulacji, trudno mi uwierzyć, że Holywood chciałby poświęcić Ci taki serial.
Zależy od sytuacji. Pablo akurat wywodził się z ludu i nie przywiązywał uwagi do wyglądu. Ale już przeciwnicy z Cali, jak wiadomo nazywali się dżentelmenami, utrzymywali swój image i ubierali się bardzo elegancko. Zwłaszcza Gilberto i Miguel, którzy byli twarzami kartelu.
A niby dlaczego ? A tak na marginesie serial dobry, ale chyba tylko dla PANÓW.
No sorry, ale ja nie wchodze do topicu Palomy czy M jak milosc i nie oceniam tych seriali. Pozatym na swiecie sa tez feministki ;) Pzdr
Z calym szacunkiem Pani Aniu ale to jedna z najglupszych wypowiedzi jakie czytalam na filmwebie. Dla Panow? A z jakiej to racji? Jestem kobieta i serial Narcos jest dla mnie niesamowicie absorbujacy, Jesli serial jest zbyt wymagajacy intelektualnie dla Pani, to przynajmniej prosze nie mieszac w to wszystkich kobiet i prosze wypowiadac sie w swoim imieniu.
Ciśnie mi się na klawiaturę taka parafraza: Bardzo dobry serial o prawdziwym romantyku z rozmachem... czyli o ostatnim bandziorze starej daty jakich już nie ma..
Faktycznie. Chciałbym wierzyć, że kiedyś byli lepsi i bardziej starej daty. Co jest nieprawdą. Ale młode pokolenie powinno się uczyć od Szpicbródki a nie od ludzi obcinających nogi dzieciom podczas gwałcenia ich matki.