Zwłaszcza dla tych ,kretynów,,,którzy myślą ,że kasa i kariera uczynią cię szczęścliwym...Polecam książkę Edwardsa , dużo ciekawych i w gruncie rzeczy smutnych faktów o R. Jak dorastanie w sekcie, wykorzystywanie dzieci dla pieniędzy ,również seksualne, presja ze strony matki ,i załamanie nerwowe podczas kręcenia ostatniego , niedokończonego filmu.
Hey , książki chyba nigdy nie wydano w PL , ja kupiłam ją na e bay , w wersji po angielsku. Pozdrawiam !
Nie znam tej książki nic nie wiem o wykorzystywaniu seksualnym Riviera presji itp., może tak było. Mnie w tym aktorze szokuje coś innego, jego wrażliwość jako siedemnastolatka o której pisze Lumet, komentując swoją pracę nad filmem Stracone lata, dlatego wydaje mi się bardzo niesprawiedliwe takie jednostronne podejście.
S. Lumet, Praca nad filmem, Myślenice 2013, s. 55-56.
"Naomi jest świetną, utalentowaną i oryginalną scenarzystką. Z jakichś powodów zakochała się w pewnej scenie, która dla mnie była jedynym złym pomysłem w całym filmie. Młody chłopak grany przez Riviera Phoenixa [...] zaczyna grać sonatę Beethovena. W pewnym momencie zauważa, że jest obserwowany przez dziewczynę [...] W scenariuszu szybko i gładko przechodzi do muzyki w stylu boogie-woogie. Wyjaśniłem Naomi, dlaczego uważałem, to za zły pomysł. Tworzyło się wrażenie przypochlebiania się widzom. [...] Naomi walczyła o tę scenę więc zdecydowałem [...] zobaczyć jak sprawdziw się podczas prób.
Kiedy zacząłem inscenizować Rivier zapytał, czy moglibyśmy wyciąć ten fragment. Czuł fałsz grając go. Zobaczyłem jak Naomi blednie. Zaczęliśmy rozmawiać. Rivier z wielką prostotą i szczerością powiedział Naomi, jak to kompromituje jego postać. (Czarujące było oglądanie siedemnastolatka spierającego się z dwukrotnie starszą, poważną pisarką) [...] Pod koniec prób Naomi podeszła [...] powiedziała "Wytnijmy ją".
Hej, mam pytanie, gdzie można przeczytać więcej przemyśleń o tym filmie? Tzn czy pełna wersja tego jest gdzieś dostępna online?
Przecież w pierwszym akapicie podał Ci tytuł książki, wraz z rokiem wydania i miejscowością. Oczekujesz, że jeszcze ktoś wklei link do empiku lub innego sklepu, gdzie możesz ją kupić?
Wiem że to komentarz z 2016 roku,jednak zastanawie mnie to jak,interesując się choć trochę karierą,życiem lub śmiercią tego aktora,można nie wiedzieć o dzieciństwie i molestowaniu i rodzicach - pedofilach i sekciarzach...?
Co za bzdury. W jednym z wywiadów Joaquin Phoenix mówi o tym, jakie kłamstwa mówi się o jego rodzinie. O rodzicach mówił zawsze dobrze, dostali od nich dużo miłości wraz z bratem, jednak, jak wspomniał, do tej pory musi prostować plotki i pomówienia... River nigdy nie był uzależniony od narkotyków, a na koncercie został poczęstowany płynną ich formą, po prostu nie spodziewając się czym dokładnie to jest. Szkoda takiego talentu, oraz Joaquina, który do tej pory nie może dojść do siebie.
Dokładnie tyle przekłamań nie dziwota że River nie miał pochlebne opini o mediach a brat woli nie mówić prawie nic aby jego słowa o riverze nie zostały przeinaczone. RIVER był genialnym aktorem i ciekawym człowiekiem szkoda po prostu wielka szkoda....
hotcarrot, speedball to mieszanka heroiny z kokainą podawana dożylnie. Ewentualnie heroina dożylnie i kokainą do nosa. Nie da się poczęstować speedballem przez przypadek. W formie płynnej zapewnie były, ale domyślam się że nikt mu na siłę tego nie wstrzelił. A teraz logiczne założenie, jeśli ktoś sięga po speedball (bardzo mocną i niebezpieczną mieszankę - chociażby Belushi od tego zginął), to nie możemy mówić o okazjonalnym wybryku. W artykułach często zataja się wiele faktów, aby dana osoba się źle nie kojarzyła. Czytałem dziś wywiad z Deppem, który odżegnywał się od narkotyków w Viper Room (jego klub gdzie River przedawkował), a w biografii Ala Jourgensena (z Ministry) dokładnie jest opisane jak tam wtedy był i jak Depp o wszystkim wiedział. Jourgensen był zapalonym narkomanem, więc ciągnie swój do swego. Wiadomo, romantyczny scenariusz jest mocno kuszący, ale czasem prawda jest banalnie prosta, tak jak tutaj. Wypadek przy pracy. Szkoda, bo to był dopiero chłopak, a już w bardzo ciężkie dragi wpadł.
Jaquin opowiadał też, że wcale nie miał zajęczej wargi, choć gołym okiem widać, że ją miał.
Zajęcza warga - przyczyny: Czynniki środowiskowe obejmują między innymi alkoholizm, palenie papierosów i narkomania u matki w trakcie ciąży, niedobór kwasu foliowego lub nadmiar witamin A i E, głodzenie i niedotlenienie, choroby zakaźne u ciężarnej w pierwszym trymestrze ciąży, przyjmowanie niektórych leków, ekspozycję na promieniowanie rentgenowskie oraz kortykosteroidy wydzielane w organizmie ciężarnej pod wpływem silnego stresu.
Źródło:
https://www.ann-zdrowie.pl/magazyn-ann/rozszczep-wargi-i-podniebienia-przyczyny- objawy-i-metody-leczenia/
Jakoś prawie wszystko powyższe się kojarzy z hippisowskimi komunami.