Tylko ze to nie były żadne występy gościnne. Gościnnie to się tam przewinął Brat Pitt na przykład czy Legalna blondynka (nie wiem jak ona się tam nazywa ;). A on był stałym aktorem który przewinął się przez mnóstwo odcinków.
Dokładnie, to nie była rola epizodyczna tylko całkiem duża rola rozpisana na dobrych kilkanaście odcinków. Osoby moderujące to tutaj powinny to przenieść do normalnych ról
Występy gościnne przez 18 odcinków w dwóch sezonach. I do tego tak mało znacząca postać jak mąż Phoebe.
W ogóle trochę taka niepotrzebna postać. Prawda??? Wziął się znikąd a Phoebe tak do niego zapłonęła miłością. Bo skoro po linii prostej wszyscy "przyjaciele" się ze sobą pożenili. Monica-Chandler, Rachel-Ross, to czemu nie Phoebe -Joey????
Oni trochę do siebie pasowali. A i twórcy mogli by na ich małżeństwie jakieś fajne sequele kręcić.
A Monica i Chandler do siebie pasowali??? Przez kilka sezonów serialu żyli swoim życiem, nawet chyba nie mieli głębszych interakcji, a tu nagle - BACH!!! Lądują w łóżku i już są zakochani i to tak bardzo, ze biorą ślub. Tak sobie zażyczyli twórcy serialu i tak się stało. I tak samo mogło być z Phoebe i Joey. Ni stąd ni zowąd mogli sobie coś tam przypomnieć ze swoich wcześniejszych przygód i - BACH!!! Lądują w łóżku i mamy kolejny ślub wśród "przyjaciół".
Miałem to samo gdy oglądałem "RENO 911: Miami" Skąd ja znam tego gościa. Dopiero ten uśmiech naprowadził mnie, ze to Mike. Filmweb potwierdził.