Trochę mumia, trochę Indiana Jones, a trochę Piraci z Karaibów...fajnie się to ogląda:)
Dokładnie, szczególnie cały ten patent z klątwą i wyglądem tych konkwistadorów kojarzył się tymi piratami/rybami pod komendą Davego Jonesa.
Mój ulubiony moment filmu "Przerwa dla lepszego efektu". Takie sceny są fajne i pokazują z jakim typem bohatera mamy do czynienia. Już pierwsze kilka minut pokazało z na jakim poziomie może być film. Tak jak na przykład początek filmu „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły”