Do pierwszej części powróciłem ostatnio po ponad dwudziestu latach. Powiem szczerze, że
jest to ponadczasowa produkcja, bo nawet po tylu latach obejrzałem film z zaciekawieniem.
Dodam, że jako dzieciak posiadałem własną kasetę VHS którą oglądałem dziesiątki razy i oglądając go poraz n-ty
film dalej trzymał mnie przy ekranie.
Jest ta otoczka tajemniczości, czegoś niespotykanego, są emocje, jest radość, smutek, problemy i strach.
Zachęcony pierwszą częścią postanowiłem obejrzeć dwójkę i spotkało mnie niestety rozczarowanie.
Film mocno odbiega pod pierwowzoru, nowe postacie są śmieszne i groteskowe, sam Szreder nie ma w sobie
już tej ciemnej mocy i otaczającej go aury strachu i przemocy. Nowe potwory przypominają przeciwników z
serialu Power Rangers, a ilość gagów w filmie zupełnie jak z przyprawami w daniu - w tak dużej ilości - zwyczajnie
szkodzi niż pomaga.
Szkoda, bo po sukcesie pierwszej części można było zrobić całkiem udaną dwójkę.