No tak. Niezła bajeczka Mike'a o lwie i szakalach.
Z grubsza brzmi to tak: Lew leży sobie spokojnie. Przychodzą lwiątka i skubią go po piętach. Lew nic. Przychodzi lwica i marudzi. Lew nic. Przychodzą szakale i zaczynają grzebać w jego zdobyczy. Lew nic. Aż w końcu lew wstaje, i zabija, żeby pokazać szakalom kto tu rządzi.
W kategoriach turniejowych - nie daj się sprowokować smarkom; ale jak już bierzesz się do gry, graj porządnie.